- Każde dziecko jest inne, powinno rozwijać się według indywidualnego planu rozwoju a nie odgórnie narzuconego, tak aby móc uczyć się samodzielnie i efektywnie.
- Nie zadajemy sobie pytania „czy małe dzieci potrafią się uczyć?” Pytanie jakie należy zadać brzmi: „Czy my – dorośli – chcemy, żeby małe dzieci się uczyły?” Pozornie chcemy ale tylko w ramach dobrze nam znanych, jeżeli czterolatek wykazuje chęć pisania czy czytania to system mu tego nie umożliwia, a nauczyciel nie podąża za dzieckiem tylko za systemem
- Od najmłodszych lat obserwując życie dziecka można zauważyć że proces uczenia się postępuje z wielką prędkością i jeśli go docenimy, będzie przebiegał w niewiarygodnym tempie (nie stawiajmy sztucznych barier decydując czego dziecko ma się uczyć i kiedy - wszystkie dzieci prędzej czy później uczą się mówić i chodzić i jeśli nie są naciskane przebiega to naturalnie z ich ogromną satysfakcją i dumą). To dziecko wie najlepiej kiedy jest gotowe.
- Dzieci nie uczą się dlatego, że są inteligentne lecz są inteligentne dlatego, że się uczą. Żadne dziecko nie chce się uczyć dopóki nie wie, że uczenie się istnieje. I tu mam wrażenie jest zderzenie ze ścianą w momencie przekroczenia progu podstawówki.
Anegdotka na koniec
Uczeń zmienił szkołę na szkołę Montessori.
Dziadek pyta: – Jesteś zadowolony z nowej szkoły?
Wnuczek: – Tak.
Dziadek: – Dlaczego?
Wnuczek: – Bo mogę liczyć, do ilu chcę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz