Blokada

środa, 4 lutego 2015

Maniak bujaczkowy

Mimo iż pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, ze spacerów raczej staramy się nie rezygnować. Maluch jak tylko słyszy słowo spacer od razu krzyczy "buj buj". I tak było odkąd zaczął siedzieć, główną atrakcją każdego spaceru była i jest huśtawka. Wszelkie ślizgawki, rury, bociany, karuzele, bujaki na sprężynie, mostki nie przekonują naszego dziecka. 

Złote zasady bujania wg Bartka:
1) Każdy spacer powinien prowadzić do huśtawki
2) Wszystkie huśtawki są Bartka (jak wchodzimy na plac zabaw huśtawki powinny zostać natychmiast zwolnione)
3) Bujać można się zawsze (nieważne czy pada czy świeci słońce, czy jest 30 stopni, czy minus 5)
4) Bujać można się bardzo długo wskazane nawet do zaśnięcia 
5) Bujać należy "moco"
6) Mama powinna bujać się obok Bartka


Z bujaniem nie ma co dyskutować tak więc skupiliśmy się na urozmaicaniu drogi na huśtawkę. A to kasztanki pozbiera, a to w piłkę pogra. Zawsze można też stanąć samochodem  kilometr od placu zabaw i dojechać motorkiem.
W każdym razie nie walczymy - bujamy














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz