Odpieluchowanie to nasz pierwszy poważny kamień milowy. Przygodę z nocnikiem rozpoczęliśmy ok. pierwszych urodzin. Najpierw zabawy, pierwsze wysadzanie czasem zrobił czasem nie, nie było parcia. Jednak kiedy skończył 2,5 roku zaczęło się robić trochę gorąco i nerwowo. Kupowaliśmy różne nocniki, nakładki na sedes, pisuar, pieluchomajtki - nic nie pomagało. Dziecko mogło chodzić zasikane, zasrane i nic mu nie przeszkadzało. Posikiwało co 10 min a my ze stosem mokrych gaci i ciuchów, z mopem w ręku byliśmy bezradni, ale czekaliśmy cierpliwie na odpowiedni moment. Moim cichym pragnieniem była rezygnacja z pampersów przed 3 rokiem życia. Podjęliśmy kolejną próbę. Wiedząc że nasze dziecko lubi swoją bezpieczną strefę komfortu postanowiliśmy go czymś zachęcić jednym słowem przekupić (nieważne że to niewychowawcze - stawka była wysoka). Zaoszczędzone pieniądze na pampersy miały pójść na duży zestaw lego. Dziecko wyzwanie podjęło. Jak się okazało że potrafi już wstrzymywać siusianie przez ponad godzinę poszło z górki. W ciągu tygodnia załapał o co chodzi, a my odetchnęliśmy z ulgą i pojechaliśmy do sklepu na zakupy...
Blokada
poniedziałek, 19 października 2015
poniedziałek, 12 października 2015
Auta na topie
Kolejna fascynacja naszego dziecka to auta. Cóż można powiedzieć zbiera...Z autami je, z autami śpi, z autami jeździ do Babci, auta go odprowadzają do przedszkola. Poza tym nagle pojawiło się zainteresowanie znakami drogowymi. Najpierw było ''co to jest za znak" teraz jest ''tata to ustąp pietwszeństwa"; "to przejście dla piesków"; "mama nie jedz tak szybko, za zakrętem może być policja".
Nigdy nie sądziłam że będę żałować że kupiłam dziecku książkę:) a jednak ...pozostając w tematyce aut książka Co robią auta jest faworytem od paru miesięcy wałkuje ją non stop, do znudzenia, codziennie, tylko otworzy oczy woła gdzie jest książka o autach. My rodzice znamy ją na wylot, wiemy gdzie znaleźć kotka, gdzie są znaki, gdzie jest każdy kwiatek i kamyczek...ehhh
Nigdy nie sądziłam że będę żałować że kupiłam dziecku książkę:) a jednak ...pozostając w tematyce aut książka Co robią auta jest faworytem od paru miesięcy wałkuje ją non stop, do znudzenia, codziennie, tylko otworzy oczy woła gdzie jest książka o autach. My rodzice znamy ją na wylot, wiemy gdzie znaleźć kotka, gdzie są znaki, gdzie jest każdy kwiatek i kamyczek...ehhh
niedziela, 11 października 2015
Dialogi i monologi
Mama: Bartusiu co byś chciał dostać na urodziny?
Bartek: Drugiego kotka co nie gryzie!
Tata: Synu czemu ty jesteś taki uparty? ( pytanie retoryczne)
Mama: Poczekaj zaraz Ci przeczytam. "Dzieci 2,5 letnie są bardzo uparte i mało elastyczne. Chcą dokładnie tego, czego chcą i kiedy chcą. Nie potrafią się przystosować , ustąpić, chwile poczekać. Wszystko musi być zrobione tak, jak one sobie tego życzą. Są niezwykle wymagające i mają skłonność do dominacji."(cyt. z książki)
Mama: Bartek to o Tobie?
Bartek: Tak
Przebieram dziecku pampersa i wycieram chusteczkami
Bartek: Mama tylko nie urwij siusiaka!
Mama: Bartek podobało Ci się w filharmonii?
Bartek: Nie
Mama: A dlaczego?
Bartek: Pan tylko grał i nie umiał śpiewać i nie było Panie Janie
Bartek: Kotek nie umie śpiewać
Mama: a dlaczego?
Bartek: Bo nie ma buźki.
Bartek: Drugiego kotka co nie gryzie!
Tata: Synu czemu ty jesteś taki uparty? ( pytanie retoryczne)
Mama: Poczekaj zaraz Ci przeczytam. "Dzieci 2,5 letnie są bardzo uparte i mało elastyczne. Chcą dokładnie tego, czego chcą i kiedy chcą. Nie potrafią się przystosować , ustąpić, chwile poczekać. Wszystko musi być zrobione tak, jak one sobie tego życzą. Są niezwykle wymagające i mają skłonność do dominacji."(cyt. z książki)
Mama: Bartek to o Tobie?
Bartek: Tak
Przebieram dziecku pampersa i wycieram chusteczkami
Bartek: Mama tylko nie urwij siusiaka!
Mama: Bartek podobało Ci się w filharmonii?
Bartek: Nie
Mama: A dlaczego?
Bartek: Pan tylko grał i nie umiał śpiewać i nie było Panie Janie
Bartek: Kotek nie umie śpiewać
Mama: a dlaczego?
Bartek: Bo nie ma buźki.
sobota, 10 października 2015
Przedszkolny piknik rodzinny
Foto relacja z naszego Dnia Pieczonego Ziemniaka. Były zabawy, było ognisko z kiełbaskami i nawet pogoda dopisała. Miki tak się zmęczył że już nie był w stanie dojść na własnych nogach do domu:)
czwartek, 1 października 2015
Obserwacja Montessori cz. 2
Obserwacja na rok 2014/2015
Kariery przedszkolaka ciąg dalszy:
Kariery przedszkolaka ciąg dalszy:
- Bartek chętnie sięga po pomoce z zakresu życia codziennego. Potrafi samodzielnie wykonywać większość ćwiczeń, brak mu jeszcze jedynie precyzji i dłuższego skupienia uwagi na wykonywanym zadaniu.
- Przesypuje z dzbanka do dzbanka, potrafi przesypywać przez lejek, choć nieraz mu się jeszcze trochę rozsypie, potrafi również przelać wodę z dzbanka do dzbanka
- Nawleka korale wg. własnej inwencji, prawidłowo posługuje się szczypcami oraz łyżką przenosząc materiał z jednego naczynia do drugiego
- Bartek samodzielnie nakrywa do stołu, potrafi po sobie sprzątnąć po posiłku, potrafi samodzielnie przygotować kanapkę przy pomocy sztućców (??? i tu moje największe zdziwienie:)
- Potrafi samodzielnie ubrać się i rozebrać
- Sporadycznie sięga po pomoce z zakresu sensoryki, najczęściej pracuje z cylindrami, dzięki którym doskonali umiejętność zmysłowego rozróżniania wielkości i grubości. Chłopiec próbuje pracować z różową wieżą oraz układa brązowe schody
- Jest pogodnym, sympatycznym i radosnym dzieckiem
- Zwykle podporządkuje się normom i regułom oraz poleceniom dorosłych. Zdarza się mu jednak nie przestrzegać obowiązujących zasad zwłaszcza jeśli chodzi o posprzątanie materiału z którym pracował
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

